Maraton 20-godzinny - Domaniów 06-07.07.2013

Lato tuż tuż... a skoro lato to i maraton :). Zapraszamy na zawody 20 - godzinne tzw. maraton, który odbędzie się 6 - 7 lipca na rzece Wiśle prawdopodobnie w Janowcu poniżej promu, jeśli stan rzeki będzie uniemożliwiał rozegranie rywalizacji, zawody zostaną rozegrane na starorzeczu w Stężycy. Metoda łowienia spławikowa lub drgająca szczytówka na dwie wędki z wyłączeniem spinningu. Ważenie ryb przewidziane w trzech turach - wieczorem, rano i na zakończenie zawodów. Zapisy do 4 lipca br. (czwartek) w siedzibie koła. Potwierdzenie będzie przyjmowane w dniu zawodów do godziny 15:30. Zapraszamy do wzięcia udziału w rywalizacji...
Uwaga! Maraton rozegrany zostanie na zbiorniku Domaniów na płytach betonowych. Przy bardzo niskiej frekwencji - 5 osób plus prezes koła, po bardzo burzliwej dyskusji, ustalone zostało to łowisko. Tak naprawdę nie mamy łowiska na taką imprezę poza Wisłą - na Domaniowie obowiązuje zakaz wbijania czegokolwiek w wał, jest też dość stromo, na Stężycy część łachy została uregulowana pod przyszłą inwestycję, patrząc na wyniki zawodów łatwo stwierdzić, że dominuje tam ukleja, trafiają się oczywiście pojedyncze sztuki płoci, lina i leszcza ale wagę generalnie robi ukleja... i teraz pytanie: czy chcemy takiego łapania? Ideałem byłaby Wisła i każdy z obecnych był przekonany żeby impreza odbyła się właśnie na rzece, wstępnie nawet wytypowaliśmy dwa miejsca - Łoje i Zajezierze pomiędzy mostami, niestety stan rzeki uniemożliwia rozegranie tam zawodów - nawet jeśli woda zejdzie, pozostanie szlam naniesiony przez nurt...

Program zawodów:

do 15:30 - potwierdzenie zgłoszenia

15:30 - 15:45 - otwarcie zawodów i losowanie stanowisk

15:45 - 17:00 - wejście na stanowiska

17:00 - 13:00 - zawody

13:00 - 15:00 - końcowe ważenie i obliczanie wyników

ok. 15:00 - ogłoszenie wyników i zakończenie zawodów

Relacja:
Maraton rozegrany... Ładna, słoneczna pogoda, niezłe wyniki robione na leszczach... Kolejna impreza z cyklu Wędkarz Roku 2013 za nami. Domaniów po raz kolejny potwierdził, że jest łowiskiem, który może zaskoczyć nawet najlepszych. Spodziewaliśmy się rezultatów znacznie wyższych analogicznie do lat poprzednich, do jakich przyzwyczaiło nas to łowisko a tymczasem wyszło zupełnie średnio. To co cieszy to więcej dwucyfrowych wyników i rekord wielkości ryby, który chyba nigdy nie zostanie pobity - karp 12,3 kg złapany na rosówkę!! Kolejna impreza bez ogniska i pompowanej, pieczonej kiełbasy!!

1 miejsce - Grzegorz Grabarczyk - 22650 gr.

2 miejsce - Marcin Orzechowski - 19500 gr.

3 miejsce - Wojciech Jakubowski - 18280 gr.

 

  • Odsłon: 60